Archiwum styczeń 2004, strona 3


sty 04 2004 ...:::...NIE WIEM CO...:::...
Komentarze: 1

 Sorki ze tu tak jest malo  rzeczy ale  net mi dzis slabo chodzil zresztom nie mam czasu a i tak niek nie odwiedza mojego blogaskaL i jest mmi smutno... wogole to po co mi on... ne wiem,  ale jak może czasami ktos już na niego tradfi i przeczyta madre rzeczy to się trochu pozastanawia nad swoim zyciem... mam nadzieje ze bede chociaz troszke dzieki emu pozyteczna...

wczoraj ogladalam fajny film "Doskonaly swiat" i szczerze go wszystkim polecam - naprawde swietny dramat, az sie poplakalam trochu... nie bede opowiadac wam go, ale jak wam sie nadarzy okazja to sobie zobazcie to

esta : :
sty 04 2004 ...:::...NIE NAPOCZETE GODZINY...:::...
Komentarze: 1

Co rano, kiedy sie budzimy, czeka nas przezycie dwudziestu czterech nowych, nienapoczetych godzin. To bardzo cenny podarunek. Mamy szanse przezyc je w taki sposob, by przyniosly nam i innym pokoj, szczescie i radosc. Pokoj obecny jest tu i teraz, w nas samych i we wszystkim, co robimy i postrzegamy - wazne jest jedynie, by umiec go odnalezc. Nie musimy podrozowac do odleglych miejsc, by podziwiac blekit nieba. nie musimy opuszczac miasta ani nawet najblizszej okolicy, by zachwycic sie oczami pieknego dziecka. Nawet powietrze, ktorym oddychamy moze byc zrodlem radosci. Mozemy usmiechac sie, chodzic i spozywac posilki w taki sposob, by nie tracic kontaktu z dostepna nam obfitoscia szczescia. Umiemy przygotowywac sie do zycia, ale nie bardzo potrafimy zyc. Umiemy poswiecic dziesiec lat dla dyplomu i starcza nam woli, by walczyc o posade, samochod itp., natomiast trudno przychodzi nam zapamietac, ze zyjemy w chwili biezacej, ze jest to jedyna chwila, w ktorej jestesmy naprawde zywi. Kazdy nasz oddech i kazdy krok moga byc wypelnione spokojem, radoscia i pogoda, jednak by to dostrzec, musimy byc uwazni i zyc rzeczywiscie w chwili, w ktorej sie znajdujemy. Tekst ten jest dzwonkiem wzywajacym nas do uwaznosci, przypomnieniem, ze szczescie mozna osiagnać tylko w terazniejszosci. Planowanie przyszlosci stanowi naturalny element naszego zycia. Jednak planowanie tez moze sie odbywac wylacznie w terazniejszosci. Zachecam was do powrotu do terazniejszosci i odnalezienia w niej pokoju i radosci. Nie czekajcie z odnalezieniem pokoju az do chwili, kiedy skończycie czytac te slowa. Spokoj i szczescie sa osiagalne w kazdej chwili. Kazdy krok niesie pokoj.          Thich Nhat Thahn
"Kazdy krok niesie pokoj"

esta : :
sty 03 2004 ...::PRZYJAZN::...
Komentarze: 0

Byl sobie pewnego razu chlopiec o zlym charakterze. Jego ojciec dal mu woreczek gwozdzi i kazal wbijac po jednym w plot okalajacy ogrod za kazdym razem, kiedy straci cierpliwośc i pokloci sie z kimś. Pierwszego dnia chlopiec wbil w plot 37 gwozdzi. W nastepnych tygodniach nauczyl sie panowac nad soba i liczba wbijanych gwozdzi malala z dnia na dzień: odkryl, ze latwiej jest panowac nad soba niz wbijac gwozdzie. Wreszcie nadszedl dzień, w ktorym chlopiec nie wbil w plot zadnego gwozdzia. Poszedl wiec do ojca i powiedzial mu, ze tego dnia nie wbil zadnego gwozdzia. Wtedy ojciec kazal mu wyciagac z plotu jeden gwozdz kazdego dnia, kiedy nie straci cierpliwości i nie pokloci sie z nikim. Mijaly dni i w końcu chlopiec mogl powiedziec ojcu, ze wyciagnal z plotu wszystkie gwozdzie. Ojciec zaprowadzil chlopca do plotu i powiedzial: - Synu, zachowaleś sie dobrze, ale spojrz, ile w plocie jest dziur. Plot nigdy juz nie bedzie taki, jak dawniej. Kiedy sie z kimś klocisz i mowisz mu coś brzydkiego zostawiasz w nim rane taka, jak te. Mozesz wbic czlowiekowi noz, a potem go wyciagnac, ale rana pozostanie. Niewazne, ile razy bedziesz przepraszal, rana pozostanie. Rana slowna boli tak samo, jak fizyczna. Przyjaciele sa rzadkimi klejnotami, sprawiaja, ze sie uśmiechasz i dodaja ci otuchy. Sa gotowi Cie wysluchac, kiedy tego potrzebujesz, wspieraja Cie i otwieraja przed toba swoje serca.

esta : :
sty 03 2004 dziwne...
Komentarze: 0

nie mam polskich znakow na blogu - chamstwo i jeszcze nie wiem jak dodac te gopie linki.... i ogole w pn do szoly - i jeszcze jakies teraz sprawdziany mam i bez sensu jest... :(  nie mam co teraz robic...

zyje bo nie mam na trumne... 

totalnie glopia notka... jak ja... moze cos fajnego zaraz tu umieszcze... ale moze...

esta : :
sty 02 2004 takie tam bzdety
Komentarze: 3

no nareszcie odgadnęam haso na bloga i nowy rok jest więc wesoego nowego roku... troche popisze co sie stao

W święta się trochu nudziam - najbardziej jak byalm trochu u babci potem w pn po świętach bylam na lodowisk - pierwszy raz w życiu... bolalo... potem nic aż do środy - bylam i kumpeli, alkoholu nie bylo, ale my i tak sie lepiej bawilysm niz jej wstawieni sasiedzi, ktorych przekrzykiwalysmy spiewajac piosenke "przeżyj to sam", byly spko sztuczne ognie i wogóle jazda na maksa... ogldalysmy disco islam i mialysmy ubaw po pachy albo i wyżej... potem cala noc nie przespalysmy gadając, dopiero dzisiaj odespalam, a teraz sie smutam bo w pn juz do budy, ale mamy jeszcze 2 dnmi i 3 noce wolnego wiec spox!

 

esta : :